Rolnicy i inni mieszkańcy wsi regularnie spotykają Renatę. Swoją śmieciarką przemierza polderowy krajobraz bez względu na pogodę. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że na rolniczych drogach jest dość spokojnie: niewiele kontenerów i są one rozmieszczone daleko od siebie. "To nie pomyłka", śmieje się Renata. To ciężka praca. Kontenery są regularnie przekrzywiane lub przewracane. Na polderze zawsze mocno wieje".
Plastik rolniczy, puszki zawierające pestycydy, szklane butelki lub drewniane deski nie należą do pojemnika na PBD. I nie w odpadach resztkowych, ale w pojemniku na odpady komercyjne. Czy coś idzie nie tak, nawet po kilku ostrzeżeniach? Wtedy przyjeżdża trener ds. odpadów, aby udzielić osobistych wskazówek.
Renata lubi wykonywać swoją pracę. 'Mój ulubiony moment dnia? Są dwa: wcześnie rano, kiedy wszyscy razem wyjeżdżamy i na koniec dnia. Wtedy razem wracamy do Reest. Wtedy jest już po wszystkim i mamy chwilę z zespołem".